Forum DB FORUM Strona Główna DB FORUM
DB FORUM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

star

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DB FORUM Strona Główna -> MG GOKU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 14 Gru 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:35, 03 Sty 2018    Temat postu: star

-Chyba faktycznie mozna stwierdzic, ze Alaryk pragnal czegos... wiecej - odezwal sie Edward niechetnie.

Czyli pragnal tego od Edwarda. Nie od Cilliana, ktory zmarszczyl sie i stopa w modnym bucie kopal w podloge. Mina uwaznie przyjrzala sie ciemnowlosemu mezczyznie, nie rozumiejac, co w nim zrodzilo tak wielka milosc i oddanie nie jednego, lecz dwoch mezczyzn... i na dodatek bylej



siostry. Owszem, jest przystojny, zapewne potrafi okazac serdecznosc, ale jesli o nia chodzi, to na razie uwazala go za bardzo przecenionego.

-A powiedziales mu, ze to niemozliwe? Edward powoli pokrecil glowa i spojrzal jej w oczy.

-Zalozylem, ze to zrozumial.

-Na pewno. Jednak przez to wcale nie bylo mu latwiej zniesc odrzucenia. A potem tak bezwarunkowo oddal sie tej kobiecie, przynajmniej z tego, co mowiliscie... Nic dziwnego, ze wpadl w rozpacz. - Mina nie pogrozila im palcem, wiedzac, ze to tylko mezczyzni i nie nalezy oczekiwac od nich zbyt wiele. - Nie wszystko zdolam naprawic sama. Zrobie, co w mojej mocy, ale... jestem kobieta od poczatku do konca. Nie cudotworczynia.

-Nikt nie oczekuje od ciebie cudow! - zawolal oburzony Cillian. Mina wwiercila sie w niego wzrokiem, az po dlugiej chwili na jego policzki wyplynal rumieniec.

-Bylbys zaskoczony, gdybym ci powiedziala, ilu ludzi tego wlasnie oczekuje.

Kiedy do pokoju wszedl Edward, Alaryk podniosl wzrok; jego reka zamarla na biurku. Zacisnal palce na scierce do kurzu. Najchetniej odrzucilby ja na bok, ale sciskal ja mocno w garsci. Uniosl glowe, czekajac na slowa Edwarda. Edward wydawal sie zmeczony... i wymiety.

-Alaryku. Odlozyl scierke i otrzepal rece.

-Gdzie jest Mina?

Edward zbyt rzadko przy nim klamal, by Alaryk mogl stwierdzic, czy teraz mowi prawde, ale watpil w to.



-Nie wiem. Myslalem... myslalem, ze jest tutaj z toba?

-Nie. Poszla gdzies i zostawila mnie tutaj. - Zostawila go ze scislymi instrukcjami dotyczacymi tego, co ma zrobic podczas jej nieobecnosci, ale nie mowiac mu, dokad idzie ani kiedy wroci. Znal juz reguly gry i przy kazdej okazji, kiedy sie zastanawial, czy po powrocie bedzie zadowolona, czul nowa erekcje.

Edward wydawal sie zaklopotany, jakby naszedl Alaryka w kompromitujacej sytuacji, a nie polerujacego blat biurka. Przestapil z nogi na noge i rzucal spojrzenia po calym pokoju, unikajac wzroku przyjaciela, wreszcie jednak Alaryk stanal za biurkiem na wprost niego.

-Co cie meczy?

Edward wciaz unikal jego wzroku.

-Przyszedlem zobaczyc, jak sie czujesz.

Alaryk rozejrzal sie po pokoju, ktory wlasnymi rekami wysprzatal i uporzadkowal wedlug scislych wskazowek Miny. Mieszkal tu juz tak dlugo, ze przyzwyczail sie do apartamentu, ale nigdy nie czul sie tu do konca u siebie. To Larissa wybrala pokoje i zachecila go, zeby poprosil o nie krola, to ona urzadzila je wedlug wlasnego gustu. Edward rzadko tu przychodzil, a jego widok w tej chwili jeszcze wzmocnil poczucie Alaryka, ze tak naprawde nie jest to jego dom.

-Dziekuje, lepiej. - Wiedzial, ze uwadze Edwarda nie umknely jego luzne spodnie i nagi tors. Dlaczego Edward nagle spiekl raka? Skad to jego sploszone spojrzenie i przestepowanie z nogi na noge? Alaryk podazyl wzrokiem za spojrzeniem przyjaciela, ktory uparcie go unikal.

-Dobrze. To dobrze. Cillian przesyla pozdrowienia. Alaryk czekal na ciag dalszy, ale Edward podszedl do

okna i wyjrzal; milczenie chyba mu odpowiadalo.



-Wygladasz na zmeczonego. Wydawaloby sie, ze zona lepiej o ciebie zadba. Przynajmniej dbala

kiedys.

Edward rozesmial sie cicho.

-W tej chwih' zajmuje sie glownie opieka nad naszym synem, ktory jest znacznie bardziej

wymagajacy, niz ja kiedykolwiek osmielilem sie byc.

Alaryk na smierc zapomnial o synu Edwarda.

-Wybacz, Edwardzie. Powinienem byl przeslac gratulacje. Powinienem was odwiedzic. Cillian

powiedzial, ze przyjmujecie gosci witajacych dziecko.

Edward odwrocil sie ze zmarszczonymi brwiami.

-Nie mam pretensji. Nie czules sie najlepiej. Przyjedziesz go zobaczyc, jak tylko... bedziesz w

stanie.

Jego wahanie i staranny dobor slow ranily Alaryka bardziej niz glod narkotyczny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DB FORUM Strona Główna -> MG GOKU Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin